Pierwszy telefon dla dziecka
Każde dziecko chce się poczuć choć trochę dorosłe i w tym celu wymaga od swoich rodziców różnych rzeczy, które to będą o tej dorosłości świadczyć. Na pierwszym miejscu są tu chyba przede wszystkim telefony komórkowe. To takie urządzenia, które chcą mieć wszystkie dzieci. Jeszcze kilka lat temu dziecko dostawało pierwszy telefon komórkowy jak było w gimnazjum, w liceum. I dostawało ten telefon przede wszystkim w celach bezpieczeństwa, bo kiedy wracało samo do domu albo chodziło na dodatkowe zajęcia, to każdy rodzic chciał wiedzieć, co się dzieje z pociechą. Obecnie posiadanie telefonu komórkowego przez dziecko ma zupełnie inny wymiar i chcą telefon mieć nawet niektóre przedszkolaki. Dobrze jest oczywiście pomyśleć o telefonie dla swojej pociechy, bo jest też tak, że większość dzieci je posiada. Wszystkie sieci komórkowe przygotowują się na to, że telefony i samrtfony najnowszej generacji chcą mieć też dzieci. Z tego powodu oferują rodzicom telefony i smartfony na kartę, a nie na abonament. Dobra jest także opcja taka, że telefon dziecka będzie doładowywany raz w miesiącu w ramach abonamentu rodzica. Nie ma bowiem większego sensu brać telefonu na abonament, bo dzieci w obliczu nowości i wolności działają bezmyślnie, a potem rachunki mogą przyprawić o prawdziwy zawrót głowy i to nie w sensie pozytywnym. Dobrze też wytłumaczyć dziecku do czego służy właściwie taki telefon. Dobrze wyjaśnić mu też, że nie jest on do zabawy, że można oczywiście kontaktować się przez niego z przyjaciółmi, ale to wszystko w granicach rozsądku. Żaden rodzic nie chce przecież, żeby jego dziecko pół życia spędziło na pisaniu esemesów. A udowodnione naukowo jest, że pisanie esemesów jest bardziej niedbałe przez co psuje się język i zdolność pisania zwłaszcza u dzieci jeszcze rozwijających swoje zdolności. Trzeba więc wyznaczyć dziecku jasną granicę korzystania z tego typu urządzeń i sprawić, żeby miało poczucie miary i w odpowiednim momencie potrafiło wybrać między prawdziwym kontaktem a esemesem.