Telefonia komórkowa

Blog o telefonii komórkowej

Na kartę, czy na abonament?

Dodano w kategorii: Serwisowanie, dnia 29 czerwca 2010, Tagi: , , , , ,

Telefon na kartę ma trochę zalet, ale ma też wady. Patrząc na zalety, to idealna opcja dla dzieci i młodzieży, której wydatki na telefon można dzięki karcie kontrolować. Nie ma zagrożenia, że dziecko bezmyślnie wygeneruje gigantyczny rachunek, który bardzo uszczupli budżet rodzinny. Poza tym taki telefon na kartę, którego sponsorowanie jest opatrzone stosownym zasadami ma też pewną funkcję wychowawczą, bo uczy dziecko rozsądnego gospodarowania. Kolejnym plusem jest to, że rozmawiamy ile chcemy i za ile chcemy. To znaczy, zależnie od potrzeb, a nie zgodnie z tym, co mamy w umowie. Niestety telefony na kartę mają tę brzydką cechę, że doładowanie kończy się w najmniej odpowiednim momencie i bywa, że kiedy najbardziej tego potrzebujemy, pozostajemy bez działającego telefonu. Poza tym mieszkając na przykład w niewielkiej miejscowości można mieć problemy z nabyciem karty. Za to w razie chęci zmiany operatora czy przejścia na abonament możemy taki telefon porzucić absolutnie bez żalu, co też jest pewnym plusem.

Telefony na abonament, tak sam jak te na kartę, również mają swoje plusy i minusy. Największym plusem jest to, że możemy taki abonamentowy telefon użyć zawsze kiedy potrzebujemy, bez względu na stan konta. No chyba, że doprowadzimy do sytuacji, w której zostaniemy przez operatora zablokowani, ale to już ekstremalne przypadki. Poza tym zwykle przy abonamencie oferują nam również pewne udogodnienia takie, jak na przykład system punktowy, z którego od czasu do czasu możemy dostać jakąś gratyfikację. Niestety są i minusy. Do największych należy dość długie zobowiązanie, bo co najmniej roczne. Jak wiadomo zobowiązań nikt nie lubi, zwłaszcza takich, które mogą się okazać dla nas bardzo niekorzystne. Oprócz tego telefon na abonament niesie pewne zagrożenie, polegające na tym, że umowa, która jest dla nas korzystna w momencie podpisania, wcale nie musi taka być, już pół roku później, gdy na zmienimy pracę lub najzwyczajniej w świecie nawiążemy nowe znajomości. Dobrze więc przemyśleć umowę nim się ją podpisze, by niosła ona możliwie niewiele negatywnych skutków, gdy coś w naszym życiu się zmieni.

Zbyt wysokie rachunki? Może czas na zmianę operatora?

Dodano w kategorii: Bez kategorii, Serwisowanie, dnia 2 czerwca 2010, Tagi: , , , ,

Zawierając umowę z operatorem telefonii komórkowej czy stacjonarnej trzeba spojrzeć na sprawę realistycznie. To nie może być przypadkowa decyzja podjęta na ulicy, gdy zobaczymy jakiś salon. Nieroztropnie podpisując umowę szybko może się okazać, że minut w abonamencie nam nie starcza i niestety chcąc korzystać z telefonu musimy się liczyć z tym, że będziemy dzwonić za normalne stawki.  Pierwsze rachunki mogą nas przerazić. Jeśli więc podpisaliśmy umowę właściwie pozostajemy w sytuacji bez wyjścia, bo musimy odczekać do jej zakończenia lub ewentualnie ją zerwać, co z kolei grozi dużą karą. Pewną opcją jest korzystanie z telefonu w ramach minut, które mamy w abonamencie i dokupienie telefonu na kartę, ale wiadomo, że jest to rozwiązanie raczej dość kłopotliwe. Poza tym można też spróbować negocjować umowę, na korzyść operatora, to znaczy zwiększając abonament i co za tym idzie również liczbę darmowych minut w nim zawartych. Niemniej najlepiej po prostu dobrze się zastanowić przed podpisaniem umowy, to pozwoli na uniknięcie kłopotów.

Najczęściej, kiedy jesteśmy potencjalnym klientem operator telefonii komórkowej obiecuje nam wiele, korzystny abonament, promocje i wspaniały telefon za złotówkę. Zwykle cała prawda wychodzi na jaw dopiero, gdy trochę z naszym nowym operatorem pobędziemy. Może się okazać, że nie jesteśmy zachwyceni po uzyskaniu pierwszych rachunków. Niestety, jeśli wybraliśmy telefon na abonament nie jesteśmy w sytuacji godnej pozazdroszczenia, bo wtedy musimy doczekać do końca umowy. Jeśli będziemy chcieli od niej wcześniej odstąpić prawdopodobnie zapłacimy duża karę. Łatwiej jest z telefonami na kartę, bo tu w razie niedogodności możemy po prostu taką wyrzucić i kupić następną, już innego operatora. Oczywiście w obu przypadkach zmiana operatora teoretycznie wiąże się również ze zmianą numeru telefonu. Obecnie nie jest to już tak duży problem, bo po prostu można poprosić o pozostawienie dotychczasowego numeru. Po uiszczeniu drobnej opłaty można mieć dalej ten sam numer, co jest też pewną oszczędnością, zważywszy na to, ile osób trzeba by było poinformować o ewentualnej zmianie.

Serwisowanie starych telefonów

Dodano w kategorii: Serwisowanie, dnia 13 listopada 2009, Tagi: , , , ,

Po co zostawiać stary telefon, jeśli nowy jest super ekstra i całkiem sprawny? No cóż, pytanie jest proste, a odpowiedź na nie jeszcze prostsza. Przez te kilkanaście lat od wprowadzenia różnych modeli telefonów komórkowych okazuje się, że nowa technologia wcale nie idzie w parze z wytrzymałością najnowszych modeli. Praktyka i zycie pokazują, że starsze modele były znacznie bardziej wytrzymałe i mniej delikatne, bardziej odporne na niesprzyjające okoliczności użycia telefonu. Można było nimi swobodnie rzucać z pierwszego lub drugiego a nawet trzeciego czy czwartego piętra bloku (tylko potem należało szybko zbiec po schodach i go odnaleźć, bo inaczej zawsze mógł znaleźć się ktoś, kto by się na niego połakomił), uważając przy tym, by nikogo nie uderzyć nim w głowę, gdyż dawniej telefon był czymś porządnym, a nie takim łohoho, piórkiem jak teraz. Teraz można by co najwyżej komuś nabić małego guza telefonem komórkowym – dawniej można było komuś urwać głowę ^^. Co wobec tego ze zużytymi telefonami? Oznacza to ni mniej ni więcej tylko tyle, że rynek telefonów komórkowych ma ciągłe wzięcie, cały czas się kręci, cały czas są w nim obroty sięgające rzędów milionów, jeśli nie miliardów euro, dolarów czy złotych nie sądzę. Każdy z nas z podpisaniem nowej umowy dostaje kolejny, nowy, zupełnie nie śmigany model telefonu. Czasem zdarzają się promocje typu: „weź jeden, drugi dostaniesz gratis” no i ludzie biorą, co by się nachapać, bo czemu nie. Tylko pytanie jest teraz podstawowe – co zrobić ze starym (lub też może nawet jeszcze nie tak zupełnie starym) telefonem? Jeśli telefon nie jest zbyt zniszczony ani nie jest uszkodzony, warto jest odwiedzić komis telefonów komórkowych i pozbyć się denata. Ewentualnie można zawsze ogłosić go w anonsach i opchnąć, czy też puścić aukcję na allegro na zasadzie: niech się biją, ja najmniej chcę za niego wziąć tyle a tyle. Zawsze jest to jakis pomysł na pozbycie się starego telefonu. Dodatkowo, jeśli jest on w całkiem dobrym stanie a my nie ufamy nowym technologiom, warto jest pozostawić sobie taki telefon.