Telefonia komórkowa

Blog o telefonii komórkowej

Ewolucja w telefonii komórkowej

Dodano w kategorii: smartfony, Telefony komórkowe, dnia 1 września 2013

Świat się zmienia w zastraszającym tempie. Najłatwiej można to zaobserwować na przykładzie ostatnich dziesięciu-piętnastu lat. Przełom stuleci przyniósł niesłuchany boom w świecie technologii i jak nigdy dotarł on nawet do Polski. Gdyby ktoś zapadł w śpiączkę pod koniec ubiegłego wieku i obudził się dzisiaj, z całą pewnością poczułby się jak w kiepskim filmie amerykańskim. Lata dziewięćdziesiąte były okresem, gdy pojawiały się telefony komórkowe. Naturalnie były one przeznaczone tylko dla ceniących wygodę biznesmenów, a przy tym osiągały wielkość niemalże cegłówki. W międzyczasie przeszliśmy przez erę coraz to mniejszych modeli, które doszły nawet do momentu, gdy mało co widać było na wyświetlaczu, a napisanie wiadomości tekstowej było tak męczące, że lepiej było używać pęsetki do wciskania malutkich klawiszy telefonu. Jednak od lat dosłownie kilku rozmiarem nie przejmuje się nikt, gdyż oto nadeszła moda na smartfony, które pomimo swej delikatności i nierzadko uciążliwości w użytkowaniu rządzą na rynku telefonii komórkowej i trudno sobie wyobrazić, by szybko miało się to zmienić. W całej tej ewolucji trochę zatraca się podstawowa funkcja, dla której produkowano telefony komórkowe: dziś bowiem coraz rzadziej wykorzystywane są do dzwonienia i rozmowy, a częściej do robienia zdjęć, słuchania muzyki czy przeglądania Internetu. Ba! Dzięki odpowiedniej aplikacji można na smar fonie nawet czytać książki. Kto by pomyślał, że tak to będzie wyglądać, gdy dziesięć lat temu młodzież marzyła o tym, by ich telefon posiadał funkcję wibracji! Młodzież – to właśnie kolejny aspekt technologicznego rozwoju. Dziś telefon komórkowy posiada niemalże każdy od wieku lat dziewięciu, kiedy to idzie się do Pierwszej Komunii. Smartfon jest bowiem podstawowym prezentem dla małego chrześcijanina! W całym tym zamieszaniu każdy nastolatek posiada telefon. Cieszą się z tego najbardziej sieci komórkowe, gdyż naturalnie telefonu nie wystarczy mieć, trzeba jeszcze za niego płacić, aby z niego korzystać. Tylko skąd na to wszystko biorą pieniądze rodzice, skoro Polska to taki biedny kraj?